Forum prawo jazdy Warszawa

blondas · Dołączył: 19 Cze 2009 Posty: 15

CZESC WSZYSTKIM!

PROPONUJE, ZEBY W TYM TEMACIE DZIELIC SIE SWOIMI DOSWIADCZENIAMI.
TO ULATWI NAM WYBRAC WLASCIWA SZKOLE.

DZIEKUJE

MICHAL · Dołączył: 08 Lip 2010 Posty: 1

Hej na początek powiem coś o szkole Auto Kurs na woli ul.leszno22
Ogólnie i definitywnie nie polecam nikomu przynajmniej kat.A
jest tam tylko trzech instruktorów z czego jeden robi wszystko kat od A do B+E i czasami nawet dwóch kursantów na raz nauka przebiega w nudnej atmosferze i są tylko puszczane filmiki z kompa. Instruktorzy nie mają kontaktu z kursantami bo karzą im jeździć w kółko i tylko powtarzają że nie tak i nie tak zamiast wytłumaczyć co i jak. na samym wejściu do ośrodka wita nas nie miła pani której się nie chcę z nami rozmawiać i za każdym razem robi problemy o wszystko.
U mnie na przykład na pierwszej lekcji instruktor spóźnił się całą godzinę nie informując mnie co się dzieje.
poza tym cena kursu wynosi 1200zł +70 badania lekarskie czyli trochę nie opłacalne.

Kashmir · Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1

Hej, polecam wszystkim zniżkę na kurs na motor, tylko 700 zł 8-)

http://www.wykupto.pl/warszawa

sylwekk · Dołączył: 13 Wrz 2012 Posty: 1

Szczerze polecam szkołę Expert (Świętokrzyska 18). Z instruktorem Jackiem nauka kierowania motocyklem to prawdziwa przyjemność. Przekazywanie wiedzy - nie ma pytań pozostawionych bez odpowiedzi. Każdy element treningu poprzedzony wykładem oraz prezentacją. Do dyspozycji motocykle YBR250 i CBF250, sprawne. Jazdy odbywają się regularnie. Postępy w szkoleniu po odbyciu połowy części praktycznej są widoczne i w pełni zadowalające.

Kasia1973 · Dołączyła: 04 Paź 2012 Posty: 2

ALejazda Piaseczno!
Zdałam za 1m razem dzisiaj;)

Kasia1973 · Dołączyła: 04 Paź 2012 Posty: 2

Piszę na bazie własnych doświadczeń.
Szukając szkoły i chcąc zdawać na radarowej w wawie wybrałam szkołę która reklamuje sie ze jest tuz przy bramie wordu... Było to duży błąd. Pomijam godziny spędzone na placu kóore są obowiązkowe,ale na miasto zostaje tak mało godzin że ta bliskość wprdu nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia. Dlatego przy wyborze szkoły należy kierować się dobrym instruktorem i lepiej bliskością domu.
Zacznę od wspomnianej szkoły.
Plac na Instalatorów-nie polecam... nierówności brak prawdziwej górki,slalom nie ustawiony na ósemce tj na egzaminie.Słupki w odległościach dowolnych. Kiepsko wymalowane linie.
Pan instruktor bardzo miły muszę przyznać, nie wspomniał mi nic o obracaniu głowy na slalomie...był zajęty cała lekcje rozmowami przez telefon...
Nie informował jak będzie przebiegał egzamin,ze na egzaminie mamy wyznaczone linie startu etc...Uwaga bo szkoła ma jedynie honde 125 mino iż na reklamie piszą ze maja yamache YBR 250. Może i mają ale nie w ośrodku na radarowej.
Wmawiają że Yamacha jeździ się łatwiej-nic bardziej błędnego.
Wmawiają że na egzaminie dosanę honde 125 albo Yamache w zależności od szczęścia. Nie prawda. Na kat.A dostaje sie Yamachę 250ę...
Pan na jazdach doszkalających z innego ośrodka złapał sie za głowę ze nie wiedziałam o podstawowych rzeczach po kursie....
Doszkalanie wzięłam w Motokursie przy Stodole. Polecam Darka -specyficzny,trzeba być wytrzymałym ,ale nauczy. Na mieście widzi wszystko, dzieki niemu moge powiedzieć że zdałam bo miałam na egzaminie sytuacjie które mi skorygował.
W kwesti techniki jazdy polecam instruktorów którzy jeżdzą z kursantem na jednym MOTO!
Tu dziękuję Panu Sławkowi z Alejazdy w Piasecznie na energetycznej!
Dobry kontakt,na bieżąco bez stresuŚwietna szkoła polecam!!!!
Odradzam radarową! Wysikie ceny nic poza tym!
Powodzenia :)

Trevor89 · Dołączył: 12 Gru 2012 Posty: 2

UWAGA PRZYSZLI MOTOCYKLIŚCI - OMIJAJCIE SZKOŁĘ EXPERT W WARSZAWIE!!!
UWAGA NA INSTRUKTORA JACKA!!!

Uwagi do szkoły:

1) odradzam teorię weekendową każdemu, kto chce się czegoś nauczyć, ja ją wybrałem, bo zależało mi na czasie, ale wszystko musiałem opanować sam. Instruktorowi Dominikowi „coś wypadło” i w sobotę zajęcia skończyliśmy po 2 h, w niedzielę po ok. 6 h – tak wygląda właśnie obiecywane przez szkołę 30h teorii :) NIC NIE ODRABIALIŚMY

2) szkoła nie posiada urządzeń symulujących test teoretyczny – są tylko wersje papierowe, a wewnętrzny egzamin teoretyczny był przeprowadzony bez żadnego uprzedzenia – instruktor się jeszcze dziwił, że nie wiem nic o konserwacji łańcucha w motocyklu (bo niby skąd, nie mówił o tym…)

3) szkoła wydaje wniosek do wordu, który jest nieaktualny – wypełniłem w domu, a w wordzie musiałem wypełniać ponownie, zupełna strata czasu

4) szkoła nie umawia nikogo na jazdy (wbrew temu co twierdzą na stronie!!!), trzeba pamiętać, żeby w ogóle poprosić numer telefonu do instruktora

5) nie mają własnego placu, na zajęciach jest spory tłok i sporo ludzi z innych szkół, plac nie jest w centrum tylko na woli – przy pkp Kasprzaka, „pełnowymiarowe place manewrowe blisko WORD” – nieprawda

Uwagi do kursu praktycznego:

1) Przy zapisie poinformowano mnie, że jazdy w weekend są jak najbardziej możliwe (miałem wolny czas głównie w weekendy) - w praktyce: instruktor Jacek nigdy nie zgodził się na jazdy w weekend (a to jakiś wyjazd miał, a to impreza, a to coś tam...), w efekcie musiałem zwalniać się z pracy na jazdy, co znacznie przedłużyło kurs i musiałem zdawać w grudniu na kat. A...

2) Instruktor nie wykazywał większego zainteresowania nauką: w trakcie dwugodzinnych spotkań (na inne nie chciał umawiać) pierwsze 30-45 min ZAWSZE spędzał w swojej kanciapie, umawiając klientów na jazdy ("idź się rozgrzewać na placu, bo ja muszę ludzi poumawiać"), następnie dawał ćwiczenie do robienia typu ósemka (min 30 min) i jakieś drugie typu slalom egzaminacyjny lub nieegzaminacyjny (też min. 30 min) i tak w kółko 2-3 ćwiczenia,

3) pojawiwszy się na placu, głównie gadał z kolegami lub przez telefon

4) 20h jazd to kolejno: 16 h NA PLACU i TYLKO 4h (słownie: cztery) W MIEŚCIE!!!!!!!!!! i jeszcze p. Jacek nie był zażenowany jak mi to wyjaśniał... przecież to KPINA - powód jest oczywisty: na placu są co najmniej 2 osoby, a w mieście obsługuje się tylko 1, więc im więcej jazd w mieście, tym mniej szkoła zarabia... Wielokrotnie informowałem, że nie mam innego prawka i nie mam w związku z tym obycia na mieście, ale nie zgodził się na więcej jazd po mieście, bo „przecież jeździsz rowerem, nie?”

5) na placu słabo przygotowują do egzaminu z placu manewrowego, takie zasady jak oglądanie się przy ósemce i slalomie oraz takie ćwiczenia jak hamowanie awaryjne i do punktu są ćwiczone tylko w ciągu 2 ostatnich godzin ("na koniec zrobimy sobie egzamin wewnętrzny")

6) p. Jacek nie umie dobrze przygotować do egzaminu na placu: nauczył mnie, że hamowanie do punktu (najczęściej słupka) wykonuje się na znak egzaminatora, a to nieprawda – tak w word warszawa wykonuje się hamowanie awaryjne. Co więcej, dopiero na koniec wyjaśnił, że należy oglądać się w trakcie slalomu i ósemki, przez wiele godzin wyrabiał u mnie nawyk nieoglądania się, tak samo przy ruszaniu z miejsca

7) jak poprosiłem około 10 godziny (wciąż tylko na placu), żeby poćwiczyć do egzaminu, to się obraził: „myślałem, że chcesz się uczyć jeździć, a nie tylko egzamin, no ale jak chcesz…” i z fochem zaczął tłumaczyć niektóre zadania na placu

8) niby 4 godziny jazd w mieście, ale przez każdym wyjazdem min. 40 min „rozgrzewania się na placu” a on w tym czasie musi „poumawiać ludzi”, więc w sumie jest tylko 3 h bardzo stresujących jazd w mieście. Jazdy tylko z „plecaczkiem” – zupełnie inaczej niż na egzaminie

9) w trakcie jazd w mieście najmniejszy błąd komentuje bardzo dosadnie i wulgarnie, ciągle przeklina, jest niecierpliwy, stresujący i dominujący

10) odmówił pomocy przy wyborze ubrań: „każdy lubi co innego” „no co tu mówić”

11) wbrew stronie internetowej nie uczy przeciwskrętu, slalomu bez trzymanki, redukcji międzygazem

Zdałem za 1 razem – ale nie dzięki „expert szkole”, tylko dzięki nauce przepisów w domu oraz wypożyczeniu na 6 dni skutera i przejechaniu po trasie „odlewnicza” i ogólnie warszawie ponad 50 godzin z moim chłopakiem – który notabene też zdał za 1 razem, ale uczył się w innej szkole (w Legionowie) i miał już prawko kat. B

Uwag nie zgłaszałem szkole, bo p. Jacek jeszcze bardziej by się obraził i ciekawe jak skończyłbym kurs 

Podsumowując – OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM!!!